Wypicie filiżanki czarnej kawy przed wysiłkiem fizycznym zapewnia nie tylko zastrzyk energii, ale też szereg dodatkowych korzyści – niezależnie od tego, jaki sport uprawiamy.
Filiżanka kawy wprowadza nas zwykle w przyjemny stan lekkiej euforii. Po jej wypiciu jesteśmy pozytywnie naładowani energią – wiemy, że stać nas na więcej (nie tylko na siłowni). Efekt szczęścia i poczucie mocy to naturalna reakcja na procesy, które zachodzą w naszym organizmie po spożyciu tego napoju. Jak dowodzą badania na całym świecie – subiektywne odczucia mają całkiem obiektywne źródła.
Wszystko za sprawą kofeiny, która w połączeniu z innymi zawartymi w kawie mikroelementami jest łatwo przyswajalna przez organizm. Jej dobroczynne działanie rozpoczyna się po ok. 30 minutach od spożycia, gdy zaczyna stymulować centralny układ nerwowy. Obecność kofeiny blokuje neuroprzekaźniki w mózgu, generując uwalnianie różnych substancji, m.in. adrenaliny, która przyspiesza bicie serca oraz cyrkulację krwi w organizmie. Powoduje to rozszerzanie naczyń krwionośnych w oskrzelach, zwiększając ilość tlenu dostarczanego do komórek. Efektem tego jest sprawniejsza i wydajniejsza praca mięśni. Kofeina poprawia również koncentrację, pamięć i refleks, podnosząc efektywność wykonywanych ćwiczeń. Co więcej, stymuluje również regenerację organizmu, obniża poziom zmęczenia i zwiększa odporność na ból.
Prawdopodobnie największą zaletą spożywania kawy przed wysiłkiem fizycznym jest jednak szybsze spalanie tkanki tłuszczowej oraz lepszy metabolizm. Substancja zawarta w kawie powoduje, że w ciągu dnia zużywamy więcej kalorii, a organizm jako źródło energii wykorzystuje wolne komórki tłuszczowe zamiast węglowodanów.
Dlatego, jeśli szukasz kolejnego bodźca, aby się poruszać, filiżanka kawy na pewno doda Ci mocy oraz wprowadzi w odpowiedni nastrój. Nagrodą po treningu będzie zdrowa, zgrabna sylwetka i oczywiście… kubek pysznej kawy 🙂
